Przepis na serową herbatę. Jak zrobić mrożoną herbatę cheese tea?

W maju tego roku głośno zaczęło robić się o nowej, popularnej w Azji herbacie. Nowe lokale jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się w coraz to nowszych miejscach. W Singapurze, w Wietnamie, w Hong Kongu już półtorej godziny przed otwarciem nowych „herbaciarni” ustawiają się kolejki do wejścia po to, by zakupić nowy przysmak.

Cheese tea

Czyli herbata serowa, bo to o niej mowa, jest pomysłem nietypowym. Napój z założenia wymierzony w popkulturę ma wyprzeć słynne bubble tea i póki co, trzeba przyznać, radzi sobie całkiem nieźle. Ogromna sprzedaż serowych herbat owocuje tym, że właściciele lokali w ciągu miesiąca są gotowi otwierać filie w innych miastach.

Jak zrobić cheese tea? Przepis

Lista składników:

• śmietana 36%,
• serek typu philadelpia,
• słodkie mleko w tubce (lub cukier puder),
• zimna herbata (na przykład wykonana metodą cold brew),
• lód w kostkach.

1. Ubijamy śmietaną wraz z serkiem i dodatkiem słodkiego mleczka,
2. kubek wypełniamy lodem i zalewamy zimną herbatą do 2/3 objętości,
3. ubitym serkiem dekorujemy wierzch naszej mrożonej herbaty cheese tea,
4. pijemy pod kątem 45 stopni i gotowe! Smacznego!

Co to tak właściwie jest herbata serowa?

Odpowiedzi nie trzeba wcale długo szukać. Nie jest to herbata z żółtym serem, bo to od razu nam się kojarzy, lecz herbata z dodatkiem cream cheese, czyli puszystego, śmietankowego twarożku. Całość podana na słodko kojarzy się z sernikiem. Twarożek z cukrem, śmietaną i mlekiem daje lekko lejącą się mieszaninę, która utrzymuje się na powierzchni mrożonej herbaty tworząc biały kożuszek. Co znajdziemy pod kożuszkiem? Tutaj pomysłom nie ma końca. Przede wszystkim może to być czarna herbata ziemnego parzenia, czyli taka, której liście zalano zimną wodą na kilka godzin. Inny pomysł to oczywiście herbata zielona przygotowana w ten sam sposób. Z rozmachem wkroczyła tutaj także mielona na proszek matcha, która zdominowała azjatycki wyrób herbacianych słodkości idealnie komponując się z cukrem i mlekiem w różnego rodzaju koktajlach. Poza tym spotkać możemy wersje czekoladowe, owocowe, a nawet kawowe.

Wspaniały, puszysty smak serka w połączeniu z orzeźwiającą herbatą nie musiał prosić się o popularność.

Serowe wąsy

Jest jednak jedna kwestia, której nie przewidzieli pomysłodawcy, a która bez wątpienia przysporzyła im klientów. Nowy napój pity poprawnie, czyli z kubka przechylonego pod kątem 45 stopni, po to by móc jednocześnie nabrać do ust i serka i herbaty, pozostawia gęste i sztywne serowe wąsy na twarzy pijącego. Azjaci uznali to za zabawne i zaczęli swoje zdjęcia z taką „ozdobą” pod nosem umieszczać na portalach społecznościowych. Odtąd każdy pragnie zrobić sobie selfie z serowymi wąsami i podzielić się nim z przyjaciółmi.

Pozostaje już tylko czekać na serową herbatę w Europie. Ciekawe, czy tak jak ser zalewa herbaciany rynek, serowe wąsy zaleją internet.

Autorem tekstu jest Rafał Przybylok