Herbatę parzy się wielokrotnie. Chodzi oczywiście o wielokrotne zaparzenie tej samej porcji liści. Informacja taka często budzi więcej pytań i kontrowersji, niż można by się spodziewać. Po pierwsze czy każda herbata się do tego nadaje, po drugie jak zmienić parametry parzenia przy kolejnych zalaniach, jaki ma wpływ na smak naparu kolejne parzenie, czy można wymieszać ze sobą kolejne napary, no i wreszcie, ile można czekać pomiędzy kolejnymi zaparzeniami?
Ile razy można parzyć herbatę?
Sama koncepcja parzenia wielokrotnego pochodzi z chińskiej techniki parzenia herbaty zwanej gong fu cha. Jest to technika polegająca na używaniu sporej ilości liści i krótkim parzeniu w małym naczyniu. Po przeciwnej stronie stoi popularna w Europie technika, gdzie odwrotnie, używa się liści niewiele, wody dużo i parzy kilka minut. W przypadku parzenia „po chińsku” można wręcz powiedzieć, że chodzi w nim o przygotowanie wielu naparów. Naczynia są małe. Czasem mieszczą mniej niż 100 ml herbaty. Taka ilość nie wystarczy nikomu, aby się porządnie napił. Chodzi zresztą bardziej o smakowanie naparu niż o gaszenie pragnienia. Tak czy inaczej możemy parzyć liście kilka razy, może nawet kilkanaście, jeśli dysponujemy herbatą wysokiej jakości. Kiedy więc pomnożymy objętość czajniczka przez ilość parzeń okazać się może, że do wypicia mamy ponad litr naparu. To już całkiem sporo nawet jeśli pijemy w dwie lub trzy osoby.
Nasze europejskie czajniczki nie bywają mniejsze niż pół litra. Wsypana ilość suszu po króciutkim parzeniu dałaby napar niedoparzony. Trzymamy więc zalane liście kilka minut i w ten sposób przygotowujemy sobie pół litra naparu na raz. Jeśli pomyślimy, że mielibyśmy parzyć te same fusy jeszcze dziesięć razy uzyskując łącznie pięć litrów herbaty, to trudno nam sobie wyobrazić jak mielibyśmy wszystko to wypić.

Parzenie herbaty w stylu wschodnim
Kiedy więc parzymy w stylu wschodnim to właściwie nie pojawia się problem odstępu czasu między kolejnymi naparami. Zlewamy zawartość gaiwana czy czajniczka do trzech czarek, zebrani je wypijają w mniej niż minutę i po niedługim czasie rozmowy robimy kolejne parzenie i znów je wypijamy. Można to porównać do kolejnych łyków jakie pociągamy z naszej filiżanki czy kubka. W przypadku parzenia w dużym czajniku musi minąć trochę czasu nim wypijemy całe pół litra i zaczniemy myśleć o kolejnym zalaniu. Gorzej, jeśli czujemy się już wystarczająco opici herbatą i pojawia się w naszej głowie koncepcja: „a może zostawię sobie te fusy na wieczór?”.

Jeśli mam wyrazić swoją opinię na ten temat, to muszę powiedzieć, że uważam za zdecydowanie lepsze rozwiązanie to parzenie mniejszej ilości herbaty, jeśli mamy w planie parzyć ją więcej razy. To nie jest forma oszczędności liści, lecz smakowania naparu. Trudno podać jakąś górną granicę czasu po jakim zostawione, mokre fusy nie nadają się do parzenia. Właściwie nie powinny w ogóle czekać. Miejmy świadomość tego, że są mokre, nie uda nam się odcedzić ich do sucha, woda wciąż znajduje się w liściach i wciąż w jakimś stopniu rozpuszcza to co da się rozpuścić. Kiedy zalejemy takie mokre fusy ponownie po godzinie czy dwóch od razu zobaczymy, że puszczają kolor w kontakcie z wodą niczym herbata ekspresowa. Wynika to z tego, że liście ciagle się na swój sposób parzyły. Dobrym pomysłem jest przepłukanie mokrych fusów świeżą wodą i dopiero wykonanie drugiego parzenia.
Nie do pomyślenia dla mnie jest zaś pozostawienie liści na kilka godzin, czy na noc. Zwyczajnie nie miałbym ochoty pić z rana naparu z wczorajszych liści. Wszystko jest jednak kwestią gustu, choć podkreślam raz jeszcze: lepiej jest zaparzyć mniej herbaty kilka razy, niż stawiać siebie samych przed koniecznością decydowania, czy te fusy stoją już za długo by je jeszcze raz parzyć. Z doświadczenia dodam, że kiedy w ogóle pojawia się taka wątpliwość, zwykle znaczy to, że tak, stoją za długo.
Autorem tekstu jest Rafał Przybylok
Pyszne rooibosyZobacz wszystkie
Herbata Kafar rooibos z pomarańczą 50g – cytrusowa świeżość i relaks bez kofeiny
Herbata rooibos słodkie espresso 50g
Herbata rooibos Eggnog 50g – świąteczna mieszanka z jabłkiem, przyprawami i nutą likieru
Herbata rooibos banan z czekoladą 50g
Herbata rooibos ananasowo cytrynowy sorbet 50g
Herbata rooibos korzenne ciasteczko 50g
Youtube Czajnikowy.plWszystkie filmy
Poznaj produkty Czajnikowy.pl
Herbata czysta
217 Produkty
Herbata aromatyzowana
75 Produkty
Herbata zielona matcha
22 Produkty
Herbata czerwona pu-erh
6 Produkty
Herbata owocowa i ziołowa
103 Produkty
Yerba mate aromatyzowana
35 Produkty
Przeczytaj również
Aloes – właściwości zdrowotne i przepis na herbatę z aloesem i oolongiem
Aloes to sukulent o charakterystycznych, grubych i mięsistych liściach. Po przekrojeniu znajdujemy w środku przejrzystą[...]
lip
6 porad jak dobrze parzyć kawę w kawiarce
Kawiarka filtruje kawę jedynie przy pomocy metalowego sitka. Powoduje to znaczną ilość pyłu kawowego w[...]
mar
Czy herbata z cytryną jest szkodliwa?
Często pojawiają się wątpliwości czy herbata z cytryną jest zdrowa. Znana wszystkim herbata czarna zawiera[...]
1 Comments
wrz
Przepis na orzeźwiającą lemoniadę na bazie herbaty bitter lemonade
Do dużego naczynia wsyp herbatę owocową bitter lemonade oraz 2 gałązki rozmarynu, a całość zalej[...]
maj
Matcha Japońska a Matcha Chińska: czym różni się zielona sproszkowana herbata Matcha
Dlaczego Matcha jest taka droga albo dlaczego Matcha jest taka tania: wiele osób zadaje sobie[...]
lip
Zielona aromatyzowana herbata Sakura
Już wiosna. Chętniej sięgamy po świeże, lekkie smaki. Z wytęsknieniem wypatrujemy pierwszych kwiatów i słońca.[...]
kwi
Herbata zielona Sencha, parzenie zielonej herbaty, właściwości zielonej herbaty
Herbata zielona Sencha stanowi 80% produkcji w Japonii, jest to herbata bardzo dobra, choć powszechnie[...]
maj
Herbata Rooibos
Rooibos nie jest herbatą. Jest to roślina niespokrewniona z herbatą. Herbata czyli Camellia sinensis jest[...]
1 Comments
lut