W okresie jesienno zimowym często przypominamy sobie o wielce praktycznym wynalazku jakim jest termos. Możliwość wypicia kubka ciepłej herbaty po kilku godzinach od opuszczania domu uratowała już nie jedną mroźną wyprawę lub poprawiła nastrój podczas miejskich podróż. Na pomysł popijania herbaty z termosu wpadli – a jakże by inaczej – brytyjscy wojskowi. Racje słabej cienkiej, ale ciepłej herbaty w termosach były wydzielane żołnierzom w okopach podczas I wojny światowej. Odrobina ciepłego naparu nie tylko rozgrzewała ciało, ale również poprawiała morale.
Jednak nie ma się co oszukiwać jakość herbacianego napoju z termosu najczęściej jest delikatnie mówiąc dyskusyjna. Należy pamietać, że przygotowywanie herbaty w termosie rządzi się swoimi prawami i wymaga odrobinę innego podejścia do tematu parzenia.
Oto kilka wskazówek, które pomogą wam lepiej zaparzać herbatę do termosu.
- Najlepiej jeśli termos jest jedynie pojemnikiem do przechowywania wcześnie zaparzonej herbaty, a nie urządzeniem do parzenia. Parzcie herbaty w dzbanku lub czajniku, termos dobrze wygrzejcie wrzątkiem przed wlaniem do niego naparu, herbata zdecydowanie lepiej parzy się w ceramice, a wygrzanie spowoduje, że dłużej będziecie się cieszyli ciepłym napojem.
- Nigdy nie zostawiajcie fusów lub herbacianych torebek w termosie. Taka kilkugodzinna kąpiel liści da jedynie nie pijalny, garbnikowy napar. Niektóre termosy służą również jako zaparzacz dzięki wbudowanym sitkom, pamiętajcie że pilnować czasu parzenia i usuwać z nich fusy.
- Jeśli chcecie do herbaty w termosie chcecie dodawać jakiekolwiek dodatki jak imbir, kurkuma czy cytryna to nie oczekujcie, że przy kolejnym użyciu będziecie mieli smak czystej herbaty. Gumowe element termosów szybko łapią intensywne smaki. Najlepiej na tego rodzaju napary mieć osobny termos.
- W termosie sprawdzają się herbaty czarne zarówno te o duży pełnych liściach jak i wersje drobno cięte. Zaskakując dobrze mają się pu-erhy, zwłaszcza typu shu, ciemniejsze oolongi lub te o wyższym stopniu prażenia. Niestety herbaty białe, zielone tracą bardzo dużo ze swego uroku.
- Nie parzcie herbat drogich, cennych i rzadkich. Zdecydowanie lepiej poczekać na dogodne warunki, niż marnować susz w termosie. Gyokuro zaparzone i przetrzymywane kilka godzin to czysta fanaberia.
- Używajcie znacznie mniej suszu niż do regularnego parzenia. Wystarczy 0,3 -0,5 grama na 100ml wody. Napar wyjdzie delikatny, ale kilka godzin w termosie znacznie zintensyfikuje wszystkie smaki zawarte w herbacie.
Autorem tekstu jest Bartłomiej Hilszczański
Najlepiej około 3-4 gramów, przewracasz do góry nogami na 3-4 minuty i gotowe :)
Właśnie kupiłem ten termos i zastanawiam się ile wsypać zielonego suszu i jak długo parzyć w termosie