Herbata zielona Soti Natural, opinie, test. Przepis na ice tea z Gyokuro

Popularność mrożonej herbaty

Któż z nas nie zna tego wyjątkowego napoju jakim jest ice tea? Kto z nas go nie pił? Okazuje się, że mrożoną herbatę pija prawie każdy. W ciągu ostatnich dwóch dekad nastąpił znaczny wzrost spożycia herbaty mrożonej oraz co za tym idzie coraz większy ich wybór na sklepowych półkach. Obecnie wynika to z coraz większego zainteresowania zdrowym stylem życia. Wiele osób porzuca nawyki związane z piciem słodzonych napojów orzeźwiających szukając zdrowszej alternatywy.

W USA badania rynku wykazały, że ogromnym motorem napędzającym popularność mrożonej herbaty jest tak zwane pokolenie milenium. Obecnie już nastoletnia młodzież wychowywała się w Stanach w kulturze masowej konsumpcji. Wszelkie napoje dostępne były dla nich od zawsze w butelkach, gotowe do wypicia i to samo dotyczy herbaty. Ta młodzież mając wypić herbatę, zwyczajnie wybiera butelkowaną. Badania rynku wykazały że 87% młodych Amerykan pija regularnie ice tea.

Nie tylko pokolenie milenijne odpowiada za popularność herbaty w butelce. Na tym polu rej wiodą Amerykanie. Dane statystyczne wykazują, że 85% mrożonej herbaty trafia właśnie na amerykański rynek. Jeśli chodzi o herbatę z jaką kojarzy się dany region świata Ameryka z całą pewnością kojarzy się nam z butelką ice tea. Trudno określić czy to pozytywny obraz czy nie. Nie ulega jednak wątpliwości fakt, że USA są ojczyzną herbaty mrożonej.

Jak powstała herbata mrożona?

Początek tego trendu wiąże się z postacią Richarda Blechyndena, który to na targach w St. Louis zaprezentował po raz pierwszy herbatę czarną z lodem i cytryną. Jak to zwykle bywa wynalazek ten nie był planowany. Bardziej był to impuls chwili. W 1904 roku gdy odbywały się pamiętne targi dopisała wystawcom wyjątkowo upalna pogoda. Okazało się, że nieszczęsny Blechynden ze swym stoiskiem z herbatą jest właściwie pomijany przez zwiedzających. Któż miałby ochotę degustować w taką pogodę wrzący napar sprzedawcy herbaty. Rozgoryczony sprzedawca pod wpływem nagłego impulsu zaczął napełniać szklanki kostkami lodu i zalewać je swoją gorącą herbatą. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, jego stoisko nagle stało się najpopularniejsze na całych targach, a przedsiębiorczy Blechynden postanowił pomysł kontynuować i zarobić na nim.

Nie było to jednak zupełnie pierwsze spotkanie herbaty z lodem. Już pod koniec XIX wieku pojawiają się pierwsze rady i przepisy na mrożoną herbatę, wtedy o dziwo na bazie herbaty zielonej. Na skalę przemysłową i ogólnoświatowe zainteresowanie ice tea musiała jednak poczekać do następnego wieku.

Czy ice tea butelkowana jest zdrowa?

Czy amerykański trend na butelkowaną herbatę powinniśmy uznać za korzystny przejaw zmian preferencji kulinarnych w naszych czasach? Zdecydowanie tak. Herbata jest zdrowszą alternatywą dla obficie słodzonych napojów gazowanych. Z całą pewnością ma wiele prozdrowotnych substancji, które powinny być włączane do codziennej diety. Co do składu samej butelkowanej ice tea to, nie oszukujmy się, wciąż daleko mu do miana zdrowego napoju, ale z całą pewnością jest to już spory krok na przód.

Kolejny krok już zaczęliśmy robić. Coraz więcej osób nie zadowala się już tym, że ice tea jest zdrowsza od dotychczasowego napoju ze sklepowej półki. Zaczynamy szukać rozwiązań jeszcze zdrowszych i jeszcze bliższych naturze. Stąd coraz częściej decydujemy się na samodzielne przygotowanie herbaty mrożonej na bazie wysokiej jakości suszu. Internet i prasa aż kipią od przepisów, a sprzedawcy herbaty zachwalają swój towar twierdząc, że na zimno udaje się jeszcze lepiej.

Sposoby przygotowania ice tea

Obecnie w domowych warunkach przygotowuje się ice tea na dwa sposoby. Po pierwsze parząc herbatę na gorąco i chłodząc, co zapewnia zawartość wszystkich składników dobrych dla naszego zdrowia. Po drugie zalewając susz zimną wodą i parząc tak przez kilkanaście godzin. Ta druga metoda sprawia, że napar jest uboższy w kofeinę i inne substancje, za to cechuje się ciekawszym i często lepszym smakiem nie zmąconym garbnikami. Jest lżejszy i lepiej gasi pragnienie.

Jaką herbatę wybrać do przygotowania domowej ice tea?

Oczywiście wielu producentów poleci nam cały szereg różnych herbat i mieszanek dedykowanych szczególnie do przygotowania na zimno. Co jednak mówią specjaliści na ten temat?

Zdaniem ekspertów podstawą dobrej ice tea jest odpowiednio natleniona woda oraz świeża herbata. Ważne jest także by nie dodać cukru razem z liśćmi herbaty. Okazuje się, że rozpuszczony w wodzie cukier zmienia jej ciśnienie osmotyczne co bardzo negatywnie odbija się na jakości i skuteczności parzenia. Kolejną ważną sprawą jest wybranie właściwej herbaty. Twierdzi się, że każda herbata smakująca dobrze na zimno smakuje dobrze także na ciepło lecz odwrotnie już nie zawsze. Problem pojawia się przy bardzo lubianej i najbardziej tradycyjnej herbacie czarnej. Można zauważyć, że często mrożona herbata czarna robi się mętna i mało apetyczna. Ten problem okazuje się mieć naturę wyłącznie estetyczną ponieważ lekkie zmętnienie herbaty czarnej świadczy o jej wysokiej jakości. Kupujący jednak szukają herbaty klarownej ponieważ taką promuje się w reklamach pokazując często zdjęcia płynów wcale nie będących herbatą.

Producenci herbat mrożonych przygotowali listę herbat, które wychodzą najlepiej na zimno. Na czele rankingu znajduje się chińska herbata zielona z kwiatem jaśminu, kolejna, co dość zaskakujące, uplasowała się japońska matcha czyli herbata mielona na proszek. Zwróćmy uwagę, że na sklepowych półkach trudno znaleźć ice tea na bazie matchy. Dzieje się tak ponieważ, napar matchy to zawiesina herbacianego pyłu w wodzie, trudno jest taki napar przechować w butelkach ponieważ po pierwsze herbata osiada na dnie, a po drugie niemożność oddzielenia fusów od naparu pogarsza jej smak. Zimna matcha powinna zatem być pita na świeżo. Kolejną herbatą na liście jest czarna Assam dająca mocny i przyjemnie komponujący się z cytryną napar, następna to niskofermentowany oolong chiński cechujący się w zimnym parzeniu niezwykle bogatym bukietem smakowym, dalej mamy herbaty czarne z południowych Indii z regionu Nilgiri i wreszcie czarne Ceylońskie.

Zdecydowanie nie nadają się natomiast herbaty czerwone typu Pu-Erh. Słabo wypadają także herbaty czarne z Chin.

Wszystko jest jednak kwestią gustu i indywidualnych preferencji. Pamiętajmy zatem, że jeśli chcemy przygotować własną herbatę mrożoną, próbujmy różnych mieszanek i stwórzmy swój oryginalny i sprawdzony przepis.

Autorem tekstu jest Rafał Przybylok