Klasyczny zestaw do tureckiej herbaty: szklaneczki w kształcie tulipana oraz podwójny imbryk Demli. Zasada działania Demli jest podobna do samowaru rosyjskiego: na dole baniak z wodą, u góry malutki czajnik z esencją.
Czarna herbata turecka
Herbata turecka to herbata czarna, uprawiana w rejonie Rize. Jest to herbata BOP z małymi listeczkami. Ma bardzo wyjątkowy, specyficzny smak w odróżnieniu od Chińskiej czy Indyjskiej. Jest to ten sam gatunek, ale krzaczki wyglądają inaczej: gruby pień, niewiele gałązek.
Przygotowanie tureckiej herbaty
Oryginalnie w Turcji przygotowuje się tę herbatę na ogniu. Do dolnego baniaka wlewamy wodę, do górnego czajnika wrzucamy dość dużo herbaty (jedną szklanę o kształcie tulipana 100ml).
Herbata jest sucha, więc zalewamy ja odrobiną zimnej wody, można ją troszkę pomieszać, żeby cała się namoczyła i była wilgotna, a następnie odsączyć (najlepiej przez sitko). I taką herbatę stawiamy na baniaku z wodą i czekamy, aż się zagotuje.
Czekanie jest istotne. Przywykliśmy do tego, że w Europie herbatę pije się w pośpiechu, najczęściej ekspresową. A większość kultur ma związane z herbatą zwyczaje (np. w Chinach Gong Fu Cha, czy w Anglii Five O’Clock).
Woda się gotuje, a u góry herbata jest w cieple. Teraz można powąchać wilgotny suszy z górnego czajnika. Następnie wrzucamy do herbaty kostkę cukru, ale można też dodać inne dodatki: kardamon, cynamon, owoce, mięte. Czego dusza zapragnie.
Następnie z dolnego naczynia zalewamy herbatę wrzątkiem w górnym i uzupełniamy wodę w dolnym. Podobno kostka cukru powoduje, że napar ma lepszy smak, aromat i barwę: herbata będzie podobna do wina. I czekamy, aż woda w dolnym czajniku znowu się zagotuje.
Turcy uważają, że tylko powyższy sposób można przygotować prawdziwą turecką herbatę.
Po 20 minutach herbat jest gotowa.
Przygotowanie tureckiej herbaty bez specjalnego sprzętu
Jeśli ktoś chciałbym się napić tureckiej herbaty, a nie ma takiego sprzętu, można spróbować zaparzyć ją jak zwykłą czarną herbatę, ale ma wtedy zupełnie inny smak. Można też przygotować ją w czajniku do espresso (jak kawę).
Następnie przez sitko, przelewamy pół szklaneczki esencji i dolewamy wodę. I według przepisy dodajemy 2 kostki cukru.
Cześć!
1. Do górnego imbryka należy nalać wody tyle, żeby się nie wylewało :) Najlepiej taką ilość, żeby przygotować tyle herbaty ile potrzebujesz :)
2. Pozostałą esencję najlepiej cały czas doparzać – taka jest idea :)
Na początek powiem, że dotarł do mnie zestaw Demli ze szklaneczkami i herbatą Rize – jest świetny :)
Mam jednak pytanie o parzenie w Demli. Sam proces rozumiem, natomiast chciałem uściślić :
1) ile wody należy lać do górnego imbryka. przy pierwszej próbie zalałem susz do dziubka i po rozlaniu na dwie herbaty zostało jeszcze mnóstwo w górnym imbryku. Zatem czy tak jest poprawnie, ponieważ esencja wyszła dość słaba?
2) czy po rozlaniu z imbryka esencji, kiedy w górnym imbryku nadal coś zostanie należy dalej tą pozostałą esencję doparzać poprzez gotowanie reszty wody w dolnym imbryku?
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam