Campesino w języku polskim znaczy „rolnik”, lecz nazwa chyba nie ma wiele wspólnego z samym produktem poza tym, że oczywiście mate jest produktem rolnym.
Paragwajska marka yerba mate Campesino uchodzi za lidera rynku w tym kraju. Posiada zakład produkcyjny zlokalizowany na trzech hektarach powierzchni, gdzie obszar zadaszony zajmuje hektar. W magazynie sezonowane są tysiące ton yerba mate. Firma powstała w 1988 roku i od tego czasu szczyci się znacznym rozwojem i tajnym oraz powolnym procesem secado. Firma jest zlokalizowana niedaleko granicy z Argentyną w mieście Capitan Miranda w Itapua.
Yerba mate pochodzi z upraw w Alto Parana i Itapua cieszących się słynnym, korzystnym klimatem Niziny La Platy. Subtropikalny klimat i ciepły wiatr Atlantycki stwarzają warunki doskonałe dla yerba mate.
Sama yerba mate Campesino jest typowym paragwajskim produktem. Zdania co do jej mocy są podzielone. Wiele osób uważa, że jest to jedna z mocniejszych mate. Ja uważam, że parzy się nieco opornie, choć teoretycznie jako mate paragwajska powinna dawać szybko intensywny napar, by móc skutecznie parzyć się także na zimno.
Jej susz wygląda normalnie. Typowo jak na paragwajskie standardy. Sądzę, że po wyglądzie byłby nie do odróżnienia od innych wiodących marek.
Smak paragwajskiej yerba mate
Ważny jest tutaj smak i lekkość. Może część osób się nie zgodzi, ale dla mnie jest to lekka odsłona paragwajskiej mate. Nie chodzi o to, że można ją polecić miłośnikom mate bez pyłu i dymu. Jest tego tutaj sporo, jak styl paragwajski wymaga. Chodzi o to, że napar, zwłaszcza przy pierwszym zalaniu, jest dość słaby, jakby nie doparzony. Przy drugim jest to pełnia smaku, a potem zaczyna się kończyć. Kolejna niezbyt ceniona cecha przez tych, którzy pijają tradycyjnie. Jest to yerba mate, która dość szybko się wypłukuje.
W aromacie dzieje się nieco więcej. Smak Campesino bardzo mi odpowiada, ponieważ ma w sobie coś ziemistego, coś co mogłoby przywodzić na myśl herbatę Pu-Erh, jest nieco mokrej ziemi, nieco owoców pestkowych takich jak wiśnie czy czereśnie oraz muśnięcie wanilii. Jest lekko owocowy, lekko waniliowy i intensywnie tytoniowy i ziemisty.
W obszernym portfolio Campesino znajduje się cała gama różnych mieszanek. Jeśli mam być szczery to uważam nawet, że jest ich zbyt wiele. Mięta lekka, mięta mocna, anżyowa, skrzyp na figurę, zioła klasyczne, cedron, burito, cytryna, a nawet katuava słynąca z właściwości cenionych przez panów. No i oczywiście tradycyjna i czysta Classica, którą cenię najbardziej.
Komu można polecić tę mate?
Na pewno nie początkującym – paragwajskie mate nie są najlepszym wyborem dla kogoś, kto dopiero poznaje yerbę. To zdecydowanie mate dla miłośników paragwajskich smaków. Ma wszystko, co powinna mieść porządna mate w tym stylu. Powiedziałbym, że jest to propozycja popołudniowa, kiedy nie trzeba tyle pobudzenia, a można nieco rozsmakować się w naparze.
Witaj. Mam pytanie. Gdzie można nabyć taki zielony termos, który masz na filmie o Campesino?